• Stanusch chce być perełką Kulczyka



Sebastian KulczykMała spółka kontrolowana przez Sebastiana Kulczyka, syna najbogatszego Polaka, ma ambicje. Zaczyna wchodzić na rynki zagraniczne.


Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, czyli będziemy rośli tak dynamicznie jak dotychczas, to debiut na dużej giełdzie weźmiemy pod uwagę — mówi Maciej Stanusch, prezes i założyciel firmy.

 

Na razie wyniki finansowe spółki oferującej tzw. chattertboty, czyli wirtualnych doradców na stronach internetowych, na to nie powalają. Choć przychody lidera w Polsce w tym roku urosną o ponad 50 proc., to wyniosą zaledwie około 1,1 mln zł. To tyle, ile spółka uzyskała z emisji akcji przed debiutem na NewConnect, i blisko trzy razy mniej niż zarządzany przez Sebastiana Kulczyka fundusz zainwestował w Stanuscha. Po debiucie Pehenomind Ventures będzie kontrolował nieco ponad 50 proc. akcji spółki i miał 2-letni lock-up na sprzedaż akcji.

 

Więcej: newconnect.pb.pl

 

Opracowanie:

 

PB