• Kontakt ze spółką – to (już) nie boli (1/2)



Kontakt ze spółką - to (już) nie boli 1/2

 

Wielu inwestorów indywidualnych przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych opiera się o zebrany materiał dotyczący wybranej spółki. Źródłem danych oprócz raportów finansowych i komunikatów bieżących firmy mogą być też publikacje prasowe znalezione w internecie, wywiady telewizyjne z przedstawicielami zarządu czy materiały dodatkowe umieszczone na stronie internetowej spółki.

 

Przykładami tych ostatnich są prezentacje inwestorskie (zawierające bardziej szczegółowe informacje skierowane do inwestorów), aktualności z życia spółki, a w przypadku spółek spełniających najwyższe standardy relacji inwestorskich publikowane są też zapisy czatów internetowych, walnych zgromadzeń czy spotkań z analitykami. Nowością są umieszczane arkusze kalkulacyjne z danymi finansowymi spółki, co znacznie ułatwia indywidualną analizę wyników w oparciu o chociażby dynamiki i wskaźniki. Naturalnie podczas „przerabiania” zgromadzonego materiału pojawia się szereg pytań dodatkowych. Wówczas jedynym, wiarygodnym źródłem informacji jest sama spółka. Już na wstępie większość inwestorów indywidualnych rezygnuje z próby kontaktu przewidując brak odpowiedzi. Niesłusznie. Coraz więcej notowanych podmiotów rozumie zasadność prowadzenia profesjonalnych relacji inwestorskich, które również dotyczą tych mniejszych potencjalnych bądź obecnych akcjonariuszy. Profesjonalny IR to nie tylko dbanie o dobre postrzeganie całej firmy, ale również dbanie o przyszłe, wymierne korzyści jak chociażby osiągnięcie lepszych warunków przy emisji akcji czy obligacji. Dodatkowym motywatorem dla wielu spółek są też konkursy czy akcje oceniające jakość funkcjonowania działu IR. Polegają one najczęściej na wysłaniu email-a z pytaniem i ocenie tempa oraz jakości merytorycznej odpowiedzi.

 

Będąc autorem raportów analitycznych SII z cyklu „Ciekawa spółka” przechodzę całą drogę od zainicjowania kontaktu ze spółką poprzez przygotowanie, rozmowę i analizę pozyskanych informacji. Jednak nie popadajmy od razu w euforię, że bezpośredni kontakt przyniesie nam przewagę merytoryczną nad innymi inwestorami. Przedstawiciele spółek są już bardzo wyczuleni nad treścią informacji, które przekazują. Nie oczekujmy, że wyjawią oni informacje uznawane za cenotwórcze lub takie, do których będziemy mieli dostęp wcześniej przed innymi inwestorami. Przykładami na to są chociażby coraz częściej spotykane komunikaty bieżące spółek, które zawierają odpowiedzi na pytania kierowane od akcjonariuszy. To samo dotyczy pytań zadawanych na Walnych Zgromadzeniach.

 

Pierwszym moim krokiem skontaktowania się ze spółką jest wysłanie e-maila z prośbą o kontakt zwrotny bądź podanie numeru telefonicznego do osoby odpowiedzialnej za relacje z inwestorami. Inwestor indywidualny może od razu w pierwszej wiadomości zadać pytania. Adres e-mail znajduje się na stronie internetowej spółki zazwyczaj w zakładce przeznaczonej dla relacji inwestorskich. I tutaj uwaga. Niektóre firmy na swojej stronie głównej nie mają takiej zakładki. Posiadają one oddzielną stronę w tym celu. Aby skrócić do minimum czas na szukanie, osobiście wykorzystuję wyszukiwarkę wpisując w niej nazwę spółki oraz zwrot „relacje inwestorskie”. Zazwyczaj przedstawiciel spółki odzywa się w ciągu jednego dnia i wówczas ustalamy datę spotkania lub dłuższej rozmowy telefonicznej. Przed taką rozmową spółki chętnie proszą o zestaw pytań lub bliżej określonych zagadnień, które chcielibyśmy poruszyć.

 

Przygotowanie takiej listy rozpoczynam od przeczytania materiałów wymienionych na początku artykułu. W wywiadach prasowych lub czatach internetowych często zdarza się, że odpowiedzi ze strony spółki są dość ogólne i dlatego proszę o uszczegółowienie wybranych kwestii. Zazwyczaj proszę też o wyjaśnienie wybranych pozycji w sprawozdaniach finansowych. Które elementy bilansu, rachunku zysków i strat oraz rachunku przepływów pieniężnych szczególnie przyciągają moją uwagę? Na to pytanie znajdą Państwo odpowiedź w drugiej części artykułu, który zostanie opublikowany za tydzień.

 


 

Druga część artykułu w kolejnym wydaniu biuletynu, w środę (16.04.2014 r.)

 

Opracowanie:

 

SII