• Alternatywny rynek przestał rosnąć



Alternatywny rynek przestał rosnąć

 

Tak jak w poprzednich latach spółki szturmem brały NewConnect, tak teraz po cichu opuszczają alternatywny rynek. Przez bankructwa i zaniedbanie obowiązków informacyjnych.

 

Katowicki sąd ogłosił upadłość BGE. To w tym roku jedenasta firma z NewConnect, która zbankrutowała. Do tego grona należy doliczyć Widok Energię SA, która jest spółką holdingową nieprowadzącą działalności operacyjnej. Sama upadłości nie ogłosiła, ale wniosek taki zgłosiła Widok Energia Sp. z o.o., jedna z dwóch liczących się spółek córek. A władze giełdy wykluczyły akcje spółki z obrotu w minioną środę, ale nie ze względu na proces upadłościowy, ale za to, że do tej pory zarząd nie przedstawił raportu za 2012 r. i III kwartał 2013. Upadłość i zaprzestanie komunikacji z rynkiem idą zresztą w parze i często, zanim minie pół roku od uprawomocnienia się likwidacji spółki (przez co z automatu wypada z notowań), władze giełdy pokazują drzwi emitentom.

 

Branże wysokiego ryzyka

 

Najgorzej wśród spółek z NewConnect radzą sobie przedsiębiorstwa handlowe. Co druga spółka zgłaszająca w tym roku wniosek o upadłość zajmowała się handlem, choć wśród ogółu notowanych takie podmioty stanowią tylko 17 proc. Zaczęło się od D&D, zajmującej się handlem i produkcją rolet, zasłon i karniszy. Jeszcze w styczniu przyszła kolej na Motor Trade Company, dilera Seata. Kolejna była sieć sklepów Zoo Centrum. Już w drugim półroczu zbankrutowała Richter Med, handlująca sprzętem medycznym, a po nim R&C Union, prowadząca restauracje Sioux i Fenix. Ostatnią upadłością z tego segmentu był przypadek Internetowego Domu Zdrowia, sprzedającego suplementy diety, sprzęt medyczny i kosmetyki.

 

— Handel to działalność niskomarżowa, więc zapas zysku jest na tyle nieduży, że każde pogorszenie koniunktury szybko przekłada się na straty — przypomina Adam Kaptur, analityk Millennium Domu Maklerskiego. Sami zainteresowani wolą jednak winić za swoje problemy innych. Motor Trade Company bez ogródek wskazało np. Bank Polskiej Spółdzielczości.

 

Bank od szeregu miesięcy zwodził nas obietnicami uzyskania kredytu, mającego poprawić naszą płynność finansową” — napisała spółka w komunikacie o złożeniu wniosku o upadłość. Widok Energia strzeliła w polityków. „(...) największy wpływ na obecną sytuację finansową spółki miał fakt, że na skutek braku implementacji dyrektywy unijnej dotyczącej OZE [odnawialne źródła energii — red.] tj. nieuchwalenia ustawy o odnawialnych źródłach energii, doszło do załamania na rynku biomasy w Polsce. Na skutek braku uregulowań ustawowych w zakresie OZE elektrociepłownie ograniczyły lub zaprzestały współspalania biomasy” — czytamy w komunikacie spółki.

 

Jesteśmy 3 lata po terminie wdrożenia dyrektywy. W przypadku projektów znajdujących się na papierze, jej brak powoduje, że inwestor nie może zaplanować przyszłych przychodów związanych z eksploatacją instalacji, ale jeśli mamy inwestycję, która jest eksploatowana i w związku z tym miesiąc w miesiąc przynosi straty, to ile taki stan rzeczy może trwać — pyta retorycznie Michał Siembab, dyrektor generalny Polskiej Izby Gospodarczej Energii Odnawialnej. Przypomina o drastycznej przecenie zielonych certyfikatów, których sprzedaż energetyce konwencjonalnej stanowiła istotny element biznesplanów firm inwestujących w OZE.

 

Po załamaniu się rynku certyfikatów koszty wielu firm inwestujących w OZE zaczęły przewyższać przychody — zaznacza Michał Siembab. Wśród spółek, które zawnioskowały o upadłość, poza Widok Energią na OZE stawiały również BGE (budowa biogazowni) i MEW (elektrownie wodne). Sektor OZE jest więc po handlu najliczniej reprezentowany wśród spółek z NewConnect, które w tym roku ogłosiły bankructwo. W październiku wniosek o upadłość zgłosiły też dwie firmy technologiczne — SSI (sąd ogłosił już likwidację), specjalizująca się w wykonawstwie instalacji elektrycznych i automatyki budynkowej, oraz KCSP, projektująca sieci bezprzewodowe. Pierwszym tegorocznym bankrutem na małej giełdzie był zaś budowlany Sobet.

 

Duży może więcej

 

Mateusz Hyży, główny analityk Grupy Trinity, zastrzega, że do każdego przypadku upadłości na NewConnect należy podchodzić indywidualnie.

 

Padają te, które podjęły rękawicę i próbują coś robić, ale są też takie spółki, które weszły na NewConnect i od chwili debiutu w zasadzie nie wiadomo, co się w nich dzieje — zastrzega Mateusz Hyży. Specjalista podkreśla, że spółki z NewConnect są małe i jak wszystkie takie firmy obciążone są wyższym ryzykiem bankructwa od tych z dużego parkietu. Stanowczo jednak oponuje przeciwko nazywaniu całej małej giełdy „śmietnikiem”.

 

Wśród inwestorów panuje przeświadczenie, że na NewConnect są marne spółki. Ale problem jest raczej w wielkości i płynności niż jakości spółek. Te, które sobie radzą, generują po kilkaset tysięcy złotych zysku rocznie. Gdyby nie były publiczne i zamiast kilkunastu miały 2-3 właścicieli, byłyby to wyniki satysfakcjonujące każdego z udziałowców — podsumowuje Mateusz Hyży.

 

Dramat upadłości za nami
Sądy gospodarcze w minionym miesiącu poinformowały o upadłości 85 firm. Październikowi bankruci zatrudniali ok. 3,8 tys. osób, a ich ostatni obrót sięgał łącznie ok. 1,9 mld zł — informuje Euler Hermes. Rok wcześniej w październiku upadło więcej, bo 93 firmy. Od początku br. bankrutów było już 798, wobec 773 w ciągu dziesięciu miesięcy 2012 r. Wzrost wynosi więc zaledwie 3 proc.

 

Debiuty kontra wykluczenia
26 listopada na NewConnect zadebiutują akcje Certus Capital, firmy inwestycyjno-doradczej. Będzie to dopiero 39. nowa spółka na małej giełdzie w tym roku — wynik znacznie gorszy od ubiegłorocznego (89), nie mówiąc o rekordowym 2011 r., kiedy firmy przypuściły szturm na giełdę, a pierwszy dzwonek usłyszało 172 emitentów. Nie tylko jednak stosunkowo niewielka liczba debiutów powoduje, że NewConnect przestał dynamicznie rosnąć. 6 spółek przeszło na główny parkiet, a akcje 19 wykluczono z obrotu za niewypełnienie obowiązków informacyjnych lub z powodu ich likwidacji. Groźba ta wisi nad kolejnymi spółkami, które zignorowały postanowienia regulaminu rynku.

 

Opracowanie:

 

newconnect.pb.pl