Mały broker znany z plasowania obligacji korporacyjnych chce poszerzyć ofertę. Stawia na bankowość inwestycyjną dla MSP.
Jeszcze w drugim kwartale NWAI Dom Maklerski chce przeprowadzić publiczną ofertę akcji nieobecnych jeszcze na GPW. Wartość emisji ma wynieść 50-110 mln zł.
— Czekamy na zatwierdzenie prospektu przez Komisję Nadzoru Finansowego. Mamy nadzieję, że pod koniec maja wyjdziemy z ofertą na rynek — mówi Mateusz Walczak, prezes NWAI DM. Zastrzega, że 50 mln zł to minimalna wartość emisji, poniżej której oferta nie dojdzie do skutku. W marcu NWAI przeprowadzał ofertę Platinum Properties Group. Przy okazji przeprowadzki z NewConnect na parkiet główny chciała ona pozyskać 8-84 mln zł. Inwestorzy zaoferowali jedynie 7,5 mln zł. Sam NWAI jest znany głównie z emisji obligacji korporacyjnych. Tylko w pierwszym kwartale 2013 r. uplasował cztery emisje papierów dłużnych o łącznej wartości 53 mln zł. Łącznie przeprowadził ponad 80 ofert obligacji. Jest też aktywnym animatorem na rynku Catalyst. W styczniu 2013 r. pobudzał tam handel 40 seriami papierów dłużnych. Działający od pięciu lat broker nie chce być jednak nieustannie kojarzony z obligacjami.
— Od 2010 r. stopniowo poszerzamy naszą licencję maklerską. Staramy się zbudować kompletny zestaw usług dla małych i średnich firm. W naszej ocenie brak bowiem usług bankowości inwestycyjnej dla takich przedsiębiorstw — tłumaczy Mateusz Walczak. NWAI nie chce działać na tzw. własną książkę.
— To było powodem problemów niektórych naszych konkurentów. My osiągamy przychody wyłącznie z prowizji i nie chcemy tego zmieniać — podkreśla Mateusz Walczak.
Prowizje mają rosnąć m.in. dzięki uruchamianemu właśnie wydziałowi brokerskiemu. Bedzie zajmować się kojarzeniem kontrahentów na rynku akcji i obligacji. Spółka chce też zaoferować paletę produktów dla bogatych klientów indywidualnych. Podpisała już umowy dystrybucyjne na produkty MetLife Amplico i Caspar TFI. Do końca półrocza chce mieć jeszcze dwie umowy z niszowymi TFI.
Opracowanie:
Najnowszy biuletyn
Przeglądany biuletyn
Drukuj artykuł
