• Czy można zwiększyć obroty na NewConnect?



Czy można zwiększyć obroty na NewConnect?

 

Największą bolączką Alternatywnego Systemu Obrotu jest brak płynności. W samym marcu wartość handlu  spadła o 60 procent rok do roku. Choć Giełda wprowadziła już kilka zmian zwiększających przejrzystość rynku, to jednak obroty są coraz mniejsze. Co należy zrobić by odwrócić tą tendencję?

 

Rok 2012, pomimo znacznie większej liczby emitentów, był zdecydowanie gorszy pod względem obrotów od 2011 i 2010 roku. W całym ubiegłym roku wartość obrotów wyniosła 1303 miliony złotych. Dla porównania w poprzednich latach były one odpowiednio 50 i 42 procent wyższe. Nastrojów nie poprawiają statystyki za pierwsze miesiące 2013 roku. Dotychczas wartość handlu sięgnęła 177 milionów złotych, co nie stanowi dobrej prognozy na najbliższe miesiące.

 

Niezadowalająca sytuacja sprawiła, że Giełda zainteresowała się małym parkietem i już w 2012 roku wprowadziła zmiany mające na celu poprawienie transparentności i płynności rynku NewConnect. Jedną z najistotniejszych zmian było wprowadzenie segmentów rynkowych skupiających spółki o niewystarczającej płynności. Do segmentu High Liquidity Risk (obecnie 149 spółek) mogą zostać zakwalifikowane akcje spółek, których wartość w wolnym obrocie nie przekracza 1 miliona złotych.

 

Z kolei segment Super High Liquidity Risk (obecnie 33 spółki) obwarowany jest jeszcze warunkiem ceny jednej akcji poniżej 10 groszy lub średniej zmienności przekraczającej 10 procent. Emitenci zaliczani do tych niecieszących się popularnością segmentów są wykluczani z wszelkich innych indeksów rynku NewConnect. Giełda wprowadziła również kary administracyjne pozwalające upominać niewywiązujących się z obowiązków informacyjnych emitentów kwotą do 20 tys. złotych.

 

Widząc dalszy brak poprawy obrotów Giełda Papierów Wartościowych w marcu bieżącego roku poszła o krok dalej. Do najbardziej rewolucyjnej zmiany należy wymóg odpowiedniego rozproszenia akcjonariatu.  Nowe przepisy zakładają, że w akcjonariacie debiutującej spółki powinno znajdować się co najmniej 15 procent akcji w rękach minimum 10 inwestorów nie posiadających więcej niż 5 procent udziałów w spółce. W uproszczeniu free float musi wynosić więcej niż 15 procent. Do pozostałych zmian należy:

 

  • zwiększenie maksymalnych kar do 50 tys. złotych,
  • wydłużenie umów pomiędzy Autoryzowanym Doradcą a emitentem do trzech lat,
  • wymóg oświadczenia potwierdzającego brak powiązań między emitentem a akcjonariuszami mniejszościowymi.

 

Wydaje się, że to dopiero początek zmian jakie czekają mały parkiet. Giełda obecnie analizuje każdy aspekt funkcjonowania rynku NewConnect i istnieje duże prawdopodobieństwo, że w drugiej połowie roku pojawi się zapowiedź kolejnych rewolucji w Regulaminie ASO.

 

Co jeszcze można zrobić by zwiększyć obroty na tym rynku? Droga obrana przez GPW polegająca przede wszystkim na zwiększeniu jakości spółek oraz większej transparentności emitentów działa w dwutorowo. Po pierwsze zwiększa się zainteresowanie spółkami, a przez to i obroty. Natomiast lepsza jakość informacji to mniejsze ryzyko i przez to wyższa wycena notowanej na NewConnect firmy.

Jednym z rozwiązań mogłoby być zwiększenie zakresu informacji znajdujących się w kwartalnym raporcie finansowym. Choć koszty byłyby większe, pozwoliłoby to na dokładniejszą ocenę atrakcyjności inwestycyjnej spółki oraz ryzyka.

 

Pojawiają się również pomysły możliwości ukarania osób zarządzających spółką za niewywiązywanie się z obowiązków informacyjnych. Nie uderzałoby to w akcjonariuszy mniejszościowych w przeciwieństwie do kar nakładanych bezpośrednio na spółkę znajdującą się w obrocie.

 

Wśród idei usprawniających rynek znajdują się również kryteria dotyczące minimalnej kapitalizacji wprowadzanej spółki oraz okres działalności poprzedzający debiut. Przykładowo by zostać dopuszczonym do obrotu emitent powinien działać na rynku co najmniej rok.

 

Jeśli regulacje prawne rzeczywiście przyczynią się do poprawy jakości obrotu, to można wtedy zająć się inną formą wsparcia dla rynku. Mowa tutaj o promowaniu przez Giełdę inwestowania w małe i średnie spółki lub zwiększeniu pokrycia analitycznego oraz zainteresowania domów maklerskich spółkami z NewConnect.

 

Więcej raportów i rekomendacji automatycznie przełożyłoby się na większe obroty. Obecnie niewiele renomowanych biur decyduje się na udzielenie rekomendacji (m. in DM BZWBK). Pozytywnym trendem jest natomiast pojawianie się  tzw. portfeli NewConnect,  które przedstawiają wytypowane przez analityków spółki posiadające wzrostowy potencjał.

 

Zdaniem Andrzeja Zająca, Prezesa Zarządu Midven S.A. kluczowe jest także odbicie się indeksu NCIndex – To naturalne, że rynek którego główny indeks drepcze po historycznych minimach nie cieszy się popularnością. Zwiększenie jakości emitentów może się okazać tutaj niezbędnym katalizatorem, który sprawi że hossa w końcu zawita na NewConnect. Nie ma lepszej zachęty dla inwestorów niż wzrosty kursów spółek – tłumaczy Andrzej Zając.

 

Opracowanie:

 

Midven S.A.