• Jak zabezpieczyć się na NewConnect?



Jak zabezpieczyć się na NewConnect?

 

Dla akcjonariuszy mniejszościowych potencjalnie bardzo niebezpieczną jest sytuacja, w której kupili oni pakiet akcji ofercie prywatnej licząc na debiut spółki, natomiast emitentowi wcale nie spieszy się do Alternatywnego Systemu Obrotu. „Choć z etycznego punktu widzenia nie jest to działanie pożądane, to nie jest niezgodne z prawem” – podkreśla Andrzej Zając, Prezes Zarządu Midven S.A.

 

Obecnie z taką sytuacją zmagają się akcjonariusze Magic Screen S.A., która zajmuje się technologiami „bez okularowego” 3D. Oferta prywatna została przeprowadzona około 1,5 roku temu, a inwestorzy do tej pory nie doczekali się debiutu spółki na rynku NewConnect. Z tego powodu nie są w stanie sprzedać tych akcji, a na działania spółki nie mają prawie żadnego wpływu.

 

Okazuje się, że to nie jedyna taka historia. Jakiś czas temu w podobnych okolicznościach znaleźli się akcjonariusze armatorskiej spółki Skippper - Yachts S.A. Spółka zachęciła inwestorów pokazując plany wykorzystania pozyskanego kapitału oraz długoterminową strategię.  Kilka miesięcy po debiucie emitent ogłosił komunikat o zaprzestaniu podstawowej działalności oraz sprzedaży najważniejszego składnika aktywów, czyli stoczni w Goleniowie. Bez niej nie jest możliwa produkcja jachtów. Czy akcjonariusze mogą jeszcze wyjść zwycięsko z tej patowej sytuacji? Nie mogą.

 

Mogą natomiast wyciągnąć wnioski, które mogłyby ich uchronić przed ponownym popełnieniem tego samego błędu lub przynajmniej ograniczyć ryzyko i potencjalne straty z tytułu niesłowności emitenta. Istnieje kilka sposobów na zminimalizowanie negatywnych skutków niepożądanych działań:

 

1. Dywersyfikacja – Rozproszenie swoich inwestycji pozwala ograniczyć ryzyko niepowodzenia jednego przedsięwzięcia. Metoda nabiera na znaczeniu szczególnie w odniesieniu do młodych, ryzykownych i perspektywicznych przedsiębiorstw, jakich na NewConnect nie brakuje. Z powodzeniem dywersyfikację stosują fundusze inwestycyjne oraz takie tuzy finansowe jak Warren Buffett. Chroni nie tylko przed typowym ryzykiem inwestycyjnym, ale także przed sytuacjami podobnymi do tych wcześniej opisanych.

 

2. Brak lewarowania – Co w uproszczeniu oznacza, że nie powinno się brać kredytu na zapisy na akcje w ofercie prywatnej. Sytuacja, w której nie możemy odzyskać pieniędzy sprzedając akcje, a musimy spłacić dług wraz odsetkami, nie należy do najprzyjemniejszych. Należy się wystrzegać jej jak ognia.

 

3. Dokładne czytanie umów i presja na odpowiednie zapisy – Jednym ze sposobów, który znacznie zmniejsza ryzyko nie dojścia do debiutu, to konkretne kary umowne. W umowie oferty powinny znaleźć się klauzule zobowiązujące do wprowadzenia spółki do ASO w określonym horyzoncie czasowym. W przeciwnym razie emitent lub zarząd byłby zobowiązany wypłacić odszkodowanie, a nawet zwrócić środki. Nigdy nie wolno zapominać o czytaniu i dogłębnej analizie umowy oraz spółki, w którą inwestujemy.

 

4. Specjalny rachunek bankowy – Dosyć nietypowym rozwiązaniem byłoby wpłacanie środków na specjalny konto bankowe, które do czasu debiutu byłoby zamrożone. Dzień po debiucie pieniądze byłyby uwolnione oraz w dyspozycji spółki. Mogłaby je wykorzystać wtedy do prowadzenia działalności operacyjnej i inwestycyjnej.

 

5. Renomowana spółka doradcza – Warto również się przyglądać podmiotom, które pomagają emitentowi w debiucie. W końcu to one w duże części odpowiadają za dokument informacyjny, zapisy w umowie oraz w pewnym stopniu za relacje inwestorskie wprowadzanej spółki (na początku). Stojąca za debiutem firma doradcza, która stawia na pierwszym miejscu interes inwestorów oraz długoterminowe relacje, ogranicza ryzyko wystąpienia opisanych wcześniej sytuacji.

 

Jak widać – istnieje kilka sposobów na uchronienie się przed sytuacjami, które spotkały akcjonariuszy Magic Screen S.A. oraz Skipper – Yachts S.A. Zdaniem Andrzeja Zająca, Prezesa Zarządu Midven S.A. podstawę stanowi dokładne czytanie umów. – „Jeśli wiemy z czym mamy do czynienia, to odpowiednio szybko możemy zareagować, dostosowując się do zaistniałej sytuacji” – tłumaczy Andrzej Zając.

 

Opracowanie:

 

Midven S.A.