• Debiut na NewConnect wciąż nie jest trudny



debiut_NewConnect

W III kwartale 2012 roku na małym parkiecie zadebiutowały 24 nowe spółki, co w porównaniu do analogicznego okresu w r. ub. stanowi 44% spadek.

 

Patrząc przez pryzmat wcześniejszych lat, wciąż jest to jednak dość wysoka liczba, w porównaniu do liczby debiutów na rynku regulowanym, która wynika m.in. ze stosunkowo nieskomplikowanych wymogów i procedury wejścia na NewConnect.

 

NewConnect w założeniu miał być dedykowany skierowany do mniejszych jednostek, dlatego uruchomiono go w formule alternatywnego systemu obrotu, co umożliwiło złagodzenie wymagań dla potencjalnych debiutantów. Podmiot, który chce wprowadzić swoje papiery wartościowe na NC musi posiadać status spółki akcyjnej lub komandytowo-akcyjnej (choć z możliwości tej w dotychczasowej historii rynku nie skorzystał nikt co prawdopodobnie jest pochodną regulacji podatkowych pomiędzy akcjonariuszami a komplementariuszami) z nominalną wartością akcji na poziomie 0,1 zł. Ponadto musi zapewnić brak ograniczeń w zbywalności akcji wprowadzanych do obrotu oraz to, że nie pozostaje w stanie upadłości lub w trakcie postępowania likwidacyjnego.

 

Dodatkowymi warunkami wprowadzenia do obrotu pozostaje również sporządzenie odpowiedniego dokumentu informacyjnego o emitencie, co może być związane z koniecznością zaangażowania Audytora w przypadku, gdy sprawozdania finansowe firmy (będące integralną częścią Dokumentu Informacyjnego) nie podlegały uprzednio badaniom. Nieodzowne pozostaje również zawarcie umowy z co najmniej dwoma podmiotami tj. Autoryzowanym Doradcą, który ma służyć spółce bieżącym wsparciem w wypełnianiu zgodnie z prawem wszystkich nałożonych na nią obowiązków, oraz Animatorem Rynku (bądź Market Makerem), który z kolei ma wspierać płynność akcji.

 

debiuty2012

 Źródło: *dane na podstawie NewConnect.pl

 

Liczba doradców zaangażowanych w proces jest niewiele mniejsza niż w przypadku debiutu na rynku regulowanym. Zdecydowanym uproszczeniem dla spółek wydaje się być za to sposób oferowania instrumentów, a więc możliwość przeprowadzenia oferty prywatnej, która jest adresowana do maksymalnie 99 imiennie oznaczonych adresatów. Jej zastosowanie umożliwia uniknięcie obowiązku prospektowego, a tym samym skrócenie i uproszczenie procedury pozyskania kapitału i debiutu giełdowego.Nie należy jednak zachwycać się łatwością przytoczonego procesu, ponieważ decyzje w zakresie rozwodnienia mają długoterminowe skutki dla rozwoju spółki oraz jej dotychczasowych właścicieli. Przykładem może być choćby kwestia zapewnienia sobie przez założycieli odpowiedniego uprzywilejowania oraz uprawnień wykonawczych w statucie Spółki czy to z poziomu Walnego Zgromadzenia, Rady Nadzorczej czy już samego zarządu, które jednocześnie będą akceptowane przez Inwestorów. Inną istotną kwestią, o której również warto wspomnieć, jest możliwość zapewnienia uprzywilejowania dotychczasowym właścicielom poprzez emisję akcji imiennych uprzywilejowanych co do głosu. Opcja ta jest jednak możliwa jedynie przed dokonaniem upublicznienia z uwagi na brzmienie art. 351 kodeksu spółek handlowych, w związku z czym należy podjąć właściwe kroki z odpowiednim wyprzedzeniem.

 

Opracowanie:

Trinity