• Trzy lata na Catalyst - podsumowanie



3_lata_Catalyst

 

Miesiąc temu obchodziliśmy piątą rocznicę powstania rynku NewConnect. Teraz przyszedł czas na podsumowanie trzech lat funkcjonowania Catalyst, rynku który w niedługim czasie stał się dla wielu spółek alternatywnym miejscem na pozyskanie kapitału a dla inwestorów atrakcyjną formą lokacji środków.

 

Pierwsze notowania na Catalyst miały miejsce 30 września 2009 roku. Jak wskazywał wówczas Ludwik Sobolewski, prezes GPW, najważniejszymi przesłankami powstania były chęć usprawnienia wtórnego obrotu papierami dłużnymi, a także wykreowanie obligacji jako kolejnej możliwości inwestycyjnej.

 

Początkowo na rynku handlowano tylko obligacjami skarbowymi i komunalnymi, jednak z czasem dołączyły do nich obligacje korporacyjne, listy zastawne i obligacje spółdzielcze. Handel zorganizowano na czterech platformach obrotu, dwie na rynku regulowanym i dwie w systemie alternatywnym (Bondspot). Podzielenie Catalyst na różne platformy transakcyjne miało sprzyjać lepszemu dopasowaniu poszczególnych emisji do wielkości (detaliczne i hurtowe) i potrzeb inwestorów (indywidualne i instytucjonalne).

 

Mimo czterech różnych platform zasady notowań są na każdej identyczne. Różnica występuje tylko w sposobie zawierania transakcji pakietowych. Co do obowiązku informacyjnego - emitent musi na bieżąco informować opinię publiczną o sytuacji w podmiocie w formie raportów bieżących i okresowych. Realizacją transakcji, tak jak w przypadku giełdy, zajmuje się Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych.

 

Główne zalety

 

Rynek Catalyst w krótkim czasie stał się alternatywą dla kredytów inwestycyjnych (obecnie drogich i trudnodostępnych) oraz ryzykownej emisji akcji.  Do korzyści wynikających z przynależności emitenta do rynku należą:

 

  • dostęp do kapitału obcego, tańszego niż kredyt i pożyczka
  • zwiększenie wiarygodności – przejrzystość oraz obowiązki informacyjne emitenta, wynikające z uczestnictwa w rynku Catalyst zwiększają jego wiarygodność w oczach inwestora.
  • łatwiejszy dostęp do kapitału w przyszłości – w przypadku wprowadzeniu do obrotu kolejnej serii obligacji,
  • promocja – podmiot staje się rozpoznawalny

 

Czynniki te spowodowały, że rynek Catalyst, w krótkim czasie zyskał zaufanie wielu podmiotów i inwestorów. Obecnie (stan na 24.09.2012 roku) na rynku Catalyst notowane są 334 serie obligacji, wyemitowane przez 146 podmioty. Pod względem ilościowych dominują obligacje korporacyjne (dane obejmują także listy zastawne), których notowane są 241 serie - 113 podmiotów. Jednak pod względem wartości dominują obligacje skarbowe. Z blisko 560 milionów łącznej wartości notowanych obligacji, 514 milionów to obligacje skarbowe.

 

Obroty_Catalyst

Wykres 1. Wartość miesięcznych obrotów sesyjnych na rynku Catalyst w latach 2010-2012. [w mln zł]

Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych z Catalyst.

 

 

Największy rozwój rynku Catalyst przypadł na 2012 rok. Zestawiając dane z pierwszych 8 miesięcy trzech ostatnich lat widać, że 2012 rok był rekordowy nie tylko pod względem obrotów ale także liczby debiutów. Od stycznia do sierpnia zadebiutowały 130 serie obligacji. Dla porównania w analogicznym okresie 2011 było to 97, a w 2010 tylko 35. Najwięcej debiutów przypadło na marzec 2012. Wtedy to również zanotowano rekordowe obroty miesięczne  w wysokości 380 mln złotych.

 

debiuty_Catalyst

Wykres 2. Liczba debiutów w danym miesiącu na rynku Catalyst w latach 2010-2012.

Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych z Catalyst.

 

Stopa zwrotu z notowanych tu obligacji także jest imponująca.

 

- W przeciągu trzech lat istnienia na  Catalyst inwestorzy mogli zarobić średnio 32 %  na otrzymanych odsetkach. Jest to dwa razy więcej niż na  lokacie bankowej i trzy razy więcej niż przy inwestycji w indeks WIG – wylicza Emil Szwed z portalu obligacje.pl. – Wyższe stopy zwrotu dawała natomiast inwestycja w złoto (100 proc.) i zakup dolara amerykańskiego (40,5 proc.).

 

Rynek Catalyst w porównaniu do rynku akcji jest stabilniejszy. W dotychczasowej historii tylko cztery  spółki miały problemy z terminowym wypłaceniem odsetek. Były to: Antu i Fojud (przesunięcie terminu), Budostal-5 (ogłoszenie bankructwa) i Religa Development (zawieszenie wypłat). Jednak Catalyst to nie tylko zalety. Czasem emitenci napotykają na poważne bariery. Jednym z głównych problemów emitentów na Catalyst jest wciąż niski popyt na oferowane papiery.

 

- Średnio debiutującym podmiotom z emisji długo udało się pozyskać 69 z każdych planowanych 100 zł – podaje Michał Sedrak z Open Finanse. – W wielu przypadkach może oznaczać to konieczność zmiany planów rozwoju przedsiębiorstwa.

 

Najbardziej nieudaną emisją w 2012 roku okazała się seria obligacji funduszu pożyczkowego Quality All Development, który z planowanych 17,1 mln zł pozyskał jedynie 800 tys. zł. Inwestorzy nie dopisali także  w przypadku obligacji Kofoli, E-kancelarii, Miraculum, Platinium Properties Group i ZPM Henryk, którym udało się sprzedać, co najwyżej 30 proc. papierów. Powodów niskiej skuteczności może być wiele. Ryzyko związane z niewypłacalności emitentów a także jakość zabezpieczenia obligacji odzwierciedlona jest w zróżnicowaniu oprocentowania poszczególnych emisji. Do przyczyn niskiej skuteczność z pewnością można zaliczyć pogarszającą się sytuacja makroekonomiczną kraju, a co za tym idzie zwiększającą się awersję inwestorów do ryzyka.

 

Brak popytu to jedna z głównych bolączek rynku Catalyst, chociaż zdarzają się także sytuacje, gdzie jest on tak duży, że trzeba redukować zamówienia. Stało się tak w przypadku obligacji serii B Giełdy Papierów Wartościowych. Zapisów na emisję o wartości 75 mln zł było tak dużo, że trzeba było je zredukować o 25 proc.

 

Podsumowanie

 

Po trzech latach istnienia rynek Catalyst upodobnił się, w swojej strukturze, do  odpowiedników w innych krajach. W najbliższym czasie, wraz z przedłużającym się kryzysem gospodarczym, będzie się on najprawdopodobniej rozwijał. Spółki bowiem, chcąc pozyskać kapitał na rozwój, będą musiały dostosować się do potrzeb inwestorów. Ci z kolei w czasie kryzysu wolą mniej zyskowną, ale za to pewniejszą lokatę.

 

Opracowanie:

 

Ipo.pl