• Mniej znane dziecko matki Giełdy



Poznajemy Catalyst (1)

 

W końcu września 2009 r. obligacje w Polsce zyskały nową przestrzeń na drugie życie – na podwalinach dotychczasowej platformy transakcyjnej BondSpot powstał nowy system autoryzacji i obrotu dłużnymi instrumentami finansowymi Catalyst.

 

fotolia.pl

 

Catalyst nie jest tak jednorodnym tworem jak NewConnect. Składają się na niego cztery platformy obrotu: dwie prowadzone przez Giełdę – jedna w formie rynku regulowanego, druga jako alternatywny system obrotu i dwie prowadzone przez BondSpot w analogicznych formach.

 

Zainteresowanie inwestora indywidualnego o średnim budżecie skupiać się będzie raczej na platformach obrotu prowadzonych przez Giełdę. Wynika to z różnicy w wielkości jednostki transakcyjnej: dla platform prowadzonych przez Giełdę jest to jedna obligacja, podczas gdy dla platform BondSpot to wartość 100 tys. zł.

 

Notowane instrumenty


Rynek Catalyst jest miejscem obrotu dłużnymi instrumentami finansowymi: obligacjami i listami zastawnymi. O ile te drugie są emitowane jedynie przez banki hipoteczne, to obligacje notowane na Catalyst pochodzą od czterech typów emitentów:

 

  • przedsiębiorstw działających w formie spółek kapitałowych lub komandytowo-akcyjnych – obligacje korporacyjne,
  • jednostek samorządów terytorialnych – gmin, powiatów, województw oraz miasta stołecznego Warszawa – obligacje komunalne,
  • Skarbu Państwa – obligacje skarbowe, notowane od stycznia 2011 r.,
  • banków spółdzielczych – obligacje spółdzielcze, po raz pierwszy notowane w lipcu 2010 r.

 

Od lipca br. do emitowania obligacji uprawnione są również SKOK-i, można się więc spodziewać, że i te podmioty pojawią się na rynku.

 

Najwięcej notowanych instrumentów to obligacje korporacyjne, pochodzące aktualnie od 67 emitentów. W dużej części są to podmioty znane inwestorom z innych rynków giełdowych. To właśnie obligacje korporacyjne jeszcze do niedawna miały największy udział w obrotach rynku. Sytuacja zmieniła się w momencie pojawienia się na rynku obligacji skarbowych.

 

Instrumenty notowane są w walucie polskiej z jednym wyjątkiem – w końcówce listopada br. pojawiła się pierwsza seria euroobligacji PKO Finance AB, spółki zależnej PKO Banku Polskiego.

 

Liczba instrumentów

Rys. 1. Liczba instrumentów poszczególnych typów notowanych na rynku Catalyst (stan na 12 grudnia 2011 r.)

Źródło: GPWCatalyst.pl

 

Wielkość obrotów

Rys. 2. Wielkość obrotów sesyjnych poszczególnych instrumentów na rynku Catalyst (w mln zł)

Źródło: GPWCatalyst.pl

 

Istotna różnica


Sposób podawania kursu na Catalyst różni się od rynków akcji: jest on określany w procentach wartości nominalnej. Jest to podyktowane różnymi wielkościami wartości nominalnych obligacji. Ta sama zasada obowiązuje przy składaniu zleceń kupna/sprzedaży. Na przykład przez podanie ceny kupna 99,8 dla obligacji o wartości nominalnej 100 zł deklaruje się chęć nabycia tej obligacji za maksymalnie 99,8 zł.

 

Początkujący inwestor musi oswoić się również ze sposobem obliczania ceny transakcyjnej. Aby ustalić faktyczną cenę rozliczenia transakcji, należy przemnożyć cenę nominalną instrumentu przez kurs i dodać wartość narosłych odsetek, którą można znaleźć w tabeli na stronie internetowej Catalyst. (Problem ten nie dotyczy oczywiście obligacji zerokuponowych). Tutaj istotna uwaga – ze względu na czas rozliczania transakcji na obligacjach przez KDPW należy przyjąć zasadę D+2, tzn. do obliczeń przyjmujemy narosłe odsetki przypadające na drugi dzień sesyjny po zawarciu transakcji. Dodatkowo doliczyć trzeba prowizje maklerskie, które kształtują się na poziomie 0,15%–0,39% wartości transakcji, przy tym co najmniej od 3 do 5 zł.

 

Mankament


Tym, co może zniechęcać do inwestowania, jest wciąż niska płynność rynku, choć wartość obrotów i ilość transakcji rośnie z kwartału na kwartał. Ostatecznie nie można oczekiwać, że Catalyst dorówna dynamice rynkowi akcji, co wynika w dużej mierze z natury obligacji, która jest instrumentem długoterminowego inwestowania. Warto jednak zainteresować się tym rynkiem jako ułatwiającym szybsze wyjście z inwestycji w obligacje i dającym dostęp do różnorodnych papierów dłużnych, wśród których można wybrać te najlepiej nadające się do dywersyfikacji portfela.

 

Opracowanie:

 

Grupa Trinity